środa, 31 lipca 2013

Dziewczyna z liliami (1)

Żyjecie jeszcze? :D Ja mimo upałów starałam się jakoś funkcjonować- trochę czytałam, trochę krzyżykowałam. Na szczęście od dnia wczorajszego u mnie temperatura spadła poniżej 30 stopni i jest coraz lepiej :) Ale nie o pogodzie przecież przyszłam Wam opowiadać :D Wraz z końcem miesiąca chcę zaprezentować postępy w hafcie "Dziewczyny z liliami". Po tygodniu mam tyle:


Jak narazie skupiłam się głównie na postaci, teraz więc będę musiała trochę nad tłem popracować, by mi nie zostało samo na koniec do wykrzyżykowania. Chcę też jak najszybciej kolejną stronicę "Irysów" skończyć, bo wtedy zostanie już niewiele ponad 10 tys krzyżyków do zrobienia w tym wzorze :) A marzy mi się mieć go juz za sobą. Więc kolejny wpis zapewne o nim ;)

wtorek, 23 lipca 2013

Do pary- "Dziewczyna z liliami"

Ponad rok temu wyszywałam wzór "Kobiety z perłami" (postępy na moim starym blogu). Teraz po dłuższych przemyśleniach, czym by zastąpić niewypał z "Lost in you", przyszła pora na "Dziewczynę z liliami" :) Dla tych co się nie orientują, tak docelowo ma ona wyglądać:


Żmudna robota, ale efekt końcowy będzie niesamowity ;) Pierwsze krzyżyki na kanwie już postawione, więc hafcik oficjalnie można uznać za  rozpoczęty. Ciekawe ile czasu mi zajmie? :)

środa, 17 lipca 2013

Literacko- "Niespokojni" John Connolly

Oprócz krzyżyków mój wolny czas wypełnia dobra książka. Ostatnio czytałam sporo, ale głównie literaturę dotyczącą tematu mojej pracy magisterskiej :) Teraz mogę poświęcić więcej uwagi na pozycje, które ot tak po prostu mnie zainteresowały. Pierwszą, którą chciałabym się z Wami podzielić jest thriiller J. Connoll'ego "Niespokojni":


"Daniel Clay, niegdyś ceniony psychiatra dziecięcy, zniknął przed laty, podejrzany o to, że wykorzystywał seksualnie swoich pacjentów i był członkiem pedofilskiej siatki. Jego córka Rebecca próbuje żyć z tą świadomością, jednak jej kruchy spokój zostanie wkrótce zdruzgotany. Ktoś wypytuje o Daniela Claya, ktoś, kto nie wierzy w jego śmierć. To Frank Merrick, były płatny morderca, który obsesyjnie chce poznać okoliczności zniknięcia swej córki. Zajmujący się tą sprawą prywatny detektyw Charlie Parker znajdzie się w potrzasku między tymi, którzy pragną ujawnienia prawdy o psychiatrze a tymi, którzy za wszelką cenę chcą, by pozostała tajemnicą... Mroczna, sugestywna proza Connolly'ego, łącząca strach przed realnym z grozą nadprzyrodzonego, tworzy klimat, z którego trudno się otrząsnąć."

Naprawde godna polecenia :)

Rezygnuje też z pracy nad "Lost in you". Zamiana nici DMC na Ariadne niestety nie sprawdziła się za dobrze i nie podoba mi się efekt, który zaczał się wyłaniać po tych paru dniach pracy :( No cóż, chciałam zaoszczędzić a wyszło jak zawsze... Może za jakiś czas zrobie drugie podejście do tego haftu, już z odpowiednimi materiałami. Czas pokaże. A jak narazie "Irysy" i pomyślę nad czymś jeszcze, nad czymś niedużym i mało skomplikowanym :)

piątek, 12 lipca 2013

Irysy HP po raz drugi

Kolejna strona schematu gotowa :) Trochę długo mi się z nią zeszło, przyczyną była pomyłka, która się wkradła w czasie haftowania, ale udało się jakoś wszystko ogarnąć :) Teraz do końca miesiąca pracuję nad "Lost in you". A to foto "Irysów":


poniedziałek, 1 lipca 2013

Coś dużego- Lost in You :)

Też tak czasami macie, że jak jakiś wzór haftu Wam w oko wpadnie to zaczynacie o nim dniami i nocami myśleć? :) Ja tak mam właśnie z tym wzorem:


Nie wiem w sumie co mnie w nim urzekło. Po prostu spodobał mi się i już :D I dlatego też postanowiłam podjąć się pracy nad nim. Jest to spory haft, bo aż 400x600 krzyżyków- największy jaki dotychczas wyszywałam. Nie zakładam z góry żadnych terminów ukończenia, ilości minimalnej krzyżyków na miesiąc itp. Dla mnie nie ma to większego znaczenia kiedy dokładnie go ukończę, chodzi o to, że chcę go mieć i to jest najważniejsze, że skoro go zaczynam, to również bym miała w sobie tyle siły by go ukończyć :) Pierwsze efekty zapewne za mniej więcej miesiąc, bo wydaje mi się, że nie ma sensu "chwalić się" częściej, by się Wam za szybko nie znudziło :P 
Równolegle oczywiście powstawać będą "Irysy", których już całkiem sporo od ostatniej odsłony przybyło, a po ich zakończeniu inne mniejsze i większe hafty, które wywołają u mnie efekt "WOW!!!" :D Nudno więc nie powinno być.