Zaraz po świętach zaczęłam kolejny haft- dominuje w nim szarość. Krzyżyków jeszcze niewiele, ale coś pokazać już mogę. Nie zdradzam jak na razie co to jest- może ktoś z Was skojarzy :)
W planach mam również pracę nad jednym z ufoków, który już od dość dawna w szafie mi zalega. Czas najwyższy uporać się z nim.
Ten tydzień zapowiada się z chorobą w tle- antybiotyk, L4 i oczywiście krzyżyki ;)
Pozdrawiam.