piątek, 1 sierpnia 2014
Powrót córki marnotrawnej :)
Patrząc na datę ostatniego wpisu aż się mi wierzyć nie chce, że minęło już tyle czasu. Wstyd i hańba, że na tyle miesięcy zniknęłam nie pisząc nawet słowa wyjaśnień. Jaki był powód? Nie jeden, ba nawet nie dwa czy trzy. Po prostu na moment mój świat tak jakby przestał istnieć. O szczegółach nie chcę pisać... Staram się powoli zacząć na nowo. Czy wrócę tu na stałe? Nie obiecuje. Ale na pewno starać się będę z całych sił, by przynajmniej raz na jakiś czas parę słów skrobnąć :) Postaram się także z jak największą dokładnością nadrobić braki w odwiedzinach na Waszych blogach- dajcie mi tylko trochę czasu na to ;) Pozdrawiam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
a wczoraj do ciebie zaglądałam i powiedziałam cicho: No co ta baba śpi czy odpoczywa? Obudziłam cię... ha ha
OdpowiedzUsuńNie obiecuj, po prostu pisz, kiedy najdzie potrzeba i ochota, ja będę zaglądać...
Telepatycznie mnie wywołałaś :D Dzięki za odwiedziny :*
UsuńŻyczę ci odbudowy twojego świata - i żeby już było tylko dobrze.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Już jest dobrze, ale wiadomo, że zawsze może być lepiej :D
UsuńJustynko wracaj! Tak jak ja. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWracam kochana :) Powoli, bo dużo się dzieje, ale na pewno będę tu teraz częściej.
UsuńOj Isiaczku ja to Ci tak łatwo nie odpuszczę. Poproszę na mail-a chociaż kilka słów o tym co się działo. Przypomnę adres: loona1202@gmail.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kochana może kiedyś :) Na dzień dzisiejszy staram się cieszyć tym co mam i nie wracać do tego co było. Buziaki :*
Usuń