Zaraz po świętach zaczęłam kolejny haft- dominuje w nim szarość. Krzyżyków jeszcze niewiele, ale coś pokazać już mogę. Nie zdradzam jak na razie co to jest- może ktoś z Was skojarzy :)
W planach mam również pracę nad jednym z ufoków, który już od dość dawna w szafie mi zalega. Czas najwyższy uporać się z nim.
Ten tydzień zapowiada się z chorobą w tle- antybiotyk, L4 i oczywiście krzyżyki ;)
Pozdrawiam.
Zdrówka życzę! I żebyś czuła się na tyle dobrze, by wyszywać.:)
OdpowiedzUsuńDzięki :) A krzyżyki obowiązkowo ;)
UsuńE tam, wcale nie zgadnę, ja w krzyżykach raczkuję dopiero.
OdpowiedzUsuńAle szarości uwielbiam, więc poczekam Justynko spokojnie....
Zdrowiej szybko
Jak na osobę raczkującą radzisz sobie z krzyżykami doskonale :)
Usuńzapowiada sie ciekawie :)
OdpowiedzUsuńDość znany wzór, więc już niedługo powinno być jasne co to jest :)
Usuń